Dziś kolejny spacer, przejdziemy ulicami Piłsudskiego, Wolności, Partyzantów, Domańskiego i Staszica. Zobaczymy, kolejne kontrasty wytworzone przez radosną twórczość budowniczych w czasach PRL'u. Dowiemy się jaka jest przyczyna rozkopania połowy miasta. Poznamy prawdopodobnego, głównego sponsora przyszłej linii tramwajowej w mieście. Zobaczymy także, że wystarczy odrobina chęci i można budować nowocześnie a jednocześnie w zgodzie i harmonii z otoczeniem zabudowy zabytkowej.
Zapraszam na spacer...
Zaczynamy, rzut okiem na skrzyżowanie i od razu widać, że nie bez przyczyny używa się aktualnie określenia "Polska w budowie" po lewej stronie końcówka przebudowy odcinka ul. Daszyńskiego...
...widoczna ogromna połać dachu i poddasza, uległa niegdyś spaleniu, dobrze, że przy odbudowie uwzględniono chociaż jego spadzistość...
...cieszą gruntownie odrestaurowane elewacje kamienic, niestety są to jeszcze wciąż rodzynki, kontrastujące z sąsiadującą zabudową...
...podążamy w dół, w kierunku dawnego przejścia granicznego...
...ja już wspominałem o tramwajach w mieście? kolejny dowód, że coś jest na rzeczy, dawniej zresztą tędy kursował tramwaj z zachodniej części miasta...
...gdyby wspólnoty remontując kiedyś te trzy kamienice uwzględniły kolorystykę ich dolnych części wyszłoby to całkiem przyjemnie dla spacerującego...
...w całą tą uroczą architekturę wbito bezmyślnie kwadraciak, dziś mało kto pamięta...
...że obiekt ten, był ważnym "strategicznie" punktem sanitarno higienicznym naszego miasta, pod budynkiem znajdowały się miejskie WC-ety oraz łaźnie, w której podróżni (oczekujący w kilomertowych kolejkach do granicy) mogli załatwiać, swe potrzeby fizjologiczne, oraz się odświeżyć...
...uroczy, zabytkowy budynek szkoły, jeszcze kilkanaście lat temu, skutecznie zasłonięty był przez blaszane budki z wszelakiego rodzaju fast-food'em (pamiętam z tej okolicy przepyszne, rodzimej produkcji, pożywne hamburgery z tradycyjnym "mielonym") i kantorami dla podróżnych...
...odkąd pamiętam istnieje tu placówka banku PKO, choć kiedyś natknąłem się na jakieś wspomnienie tego miejsca jako restauracji...
...pozostałości dawnego przejścia granicznego, teren prawdopodobnie niebawem będzie zagospodarowany, na nowo, pozostaje mieć tylko nadzieję, że zabudowa będzie harmonizować z otoczeniem...
...ul. Wolności wygląda całkiem przyjemnie...
...choć i tu nie brak kamienic, które wymagają remontu elewacji...
...oraz takich blaszanych "kwiatków" które zderzają wjeżdżającego do Polski podróżnego z naszym urbanistycznym kontrastem, tu nie ma żadnych wątpliwości, że po przejechaniu Nysy jesteśmy na wschodzie...
...oto przykład, jak dobrze ozdobić ładny architektonicznie budynek, teraz przynajmniej wiadomo, dlaczego tyle ulic w mieście jest nie przejezdnych z powodu rozkopów...
...cieszy fakt, że niektóre z tych zabytkowych budynków zachowują swój unikalny charakter...
...oczywiście, są i takie, które wymagają odświeżenia elewacji...
...ten co prawda, jeszcze za szkaradnym, blaszanym ogrodzeniem, ale widać, jest nadzieja na pozytywne wrażenia wzrokowe, po zakończeniu wszelkich prac...
...z Wolności skręcamy w Partyzantów...
...co z tego, że właściciel istniejącej od zarania, niegdyś ordynarnie blaszanej i kwadratowej budki, postarał się i zrobił przyjemny dla oka punkt gastronomiczny, skoro zasłania go paskudna reklama sklepu, którą podtrzymują w pionie, zwalone u jej podnóża bloczki z betonu...
...Miejski Dom Kultury, Urząd Miejski, Rada Miejska, tylko ulica Wolności...
...dawny budynek ośrodka szkolno-wychowawczego...
...oraz internatu, też przydałby się im remont, tych ciekawych elewacji...
...stylowy, miejski, publiczny wychodek, niestety nieczynny od lat, zawsze było tu czuć ducha epoki...
...budynek liceum ogólnokształcącego, bardzo ciekawa architektura...
...dawne kasyno wojskowe, piękny poniemiecki budynek z wieżyczką, dziś prawdopodobnie w rękach prywatnych, jednak na razie chyba bez szans na remont, a szkoda bo z każdym rokiem popada w coraz większą ruinę i nie pomoże zasłanianie go ohydnymi reklamami sklepów, i tak go widać, i tak kłuje spacerowiczów w oczy...
...ul. Domańskiego, na jej drugim rogu znajduje się urząd miasta...
...przejdźmy więc w jego kierunku i zobaczmy jaki poziom reprezentują budynki w bezpośrednim sąsiedztwie władz miasta...
...kształt i forma elewacji, bardzo przyjemna w odbiorze...
...jednak, po baczniejszym zlustrowaniu widać i tu potrzebę remontu...
...nasze wspaniałe kontrasty urbanistyczne...
...wracając do tramwaju w mieście, to już główny sponsor się zaczął reklamować na słupach trakcyjnych (swoją drogą pomysł raczej chybiony, bo jako kierowca, jeżdżąc po mieście ani razu nie zauważyłem tych reklam, dopiero idąc powoli spacerkiem i rozglądając się udało mi się je dostrzec, więc...)...
...lęgowisko władz miejskich wszelakich w tle z kwadratowym hotelem...
...ważnym, strategicznie posunięciem okazuje się takie skonfigurowanie sygnalizacji świetlnej, by nawet w leniwy, niedzielny wieczór, sprawić wrażenie natężenia i tłoku w ruchu...
...teraz pójdziemy ulicą Staszica, w kierunku Okrzei...
...tutaj mamy piękną starą zabudowę...
...w połączeniu z zupełnie nowo postawionymi budynkami...
...które bardzo ładnie harmonizują ze swym starszym sąsiedztwem...
...jak się chce, to można...
...spacer kończymy pod pięknie wyremontowanym budynkiem, w którym kiedyś znajdował się najdłużej funkcjonujący w Polsce Pewex.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz